„Lwy z półkuli południowej” zasługują na swoje miejsce w drużynie - Russell

Gracze drużyny British and Irish Lions zjednoczyli się wokół swoich kolegów z drużyny urodzonych za granicą, po tym jak trener reprezentacji Australii Joe Schmidt zwrócił uwagę na pochodzenie niektórych turystów z drużyny.
Schmidt nazwał urodzoną w Nowej Zelandii Bundee Aki i urodzoną w Australii Sione Tuipulotu „parą z centrum półkuli południowej”, gdy gwiazdy Irlandii i Szkocji spotkały się przeciwko Argentynie w Dublinie.
„Jako Szkot nie mam nic przeciwko temu, że ich dzieci urodziły się w Nowej Zelandii czy Australii” – powiedział łącznik ataku Finn Russell w wywiadzie dla BBC Sport.
„Każdy ma swoje inne pochodzenie i inną drogę do rugby i gdzie jesteśmy teraz. Ci chłopcy zdecydowanie zasługują na swoje miejsce w drużynie”.
Ironia sytuacji, którą porusza Schmidt – Nowozelandczyk, który był trenerem reprezentacji Australii i zdobył sławę jako trener we Francji i Irlandii – nie została umknięta.
Ale Schmidt zdawałby sobie sprawę, że porusza temat, który może wzbudzić irytację niektórych fanów Lions.
„Nie podoba mi się to” – powiedział Danny Care, reprezentant Anglii, w podcaście Rugby Union Weekly.
„Są chłopcy, którzy nigdy, ani razu w dzieciństwie, ani nawet w wieku około 20 lat, nie marzyli o założeniu czerwonej koszulki Lions”.
Legendarny Willie John McBride, pięciokrotny turysta z drużyną Lions, powiedział, że ten aspekt składu na rok 2025 „go denerwuje”, podkreślając, że w czasie jego kariery sportowej składał się on wyłącznie z „rodzimych graczy”. , external
Ośmiu z 38-osobowej kadry Lions w Australii urodziło się, wychowało i spędziło całą edukację na półkuli południowej, zanim przenieśli się na północ.
Aby uzyskać kwalifikację do reprezentacji Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii, a tym samym do British and Irish Lions, przeszli dwie różne drogi.
Aki, jego koledzy z reprezentacji Irlandii James Lowe i Jamison Gibson-Park oraz szkocki duet Duhan van der Merwe i Pierre Schoeman kwalifikują się do krajów adopcyjnych na podstawie kryteriów zamieszkania.
Kiedy ten kwintet przechodził przez ten proces, trzy lata spędzone w danym kraju wystarczyły, aby móc go reprezentować.
Lowe grał w drużynie Maori All Blacks przeciwko British and Irish Lions w 2017 roku, po czym pod koniec tego samego roku, w wieku 25 lat, przeniósł się do irlandzkiej prowincji Leinster.
Gibson-Park, który na początku swojej kariery grał dla Maoris przeciwko Leicester Tigers, dokonał tej samej zmiany rok wcześniej, mając 24 lata.
Obaj zadebiutowali w reprezentacji Irlandii wkrótce po spędzeniu trzech lat w Dublinie.
Aki przyznał wcześniej, że zakwalifikowanie się do reprezentacji Irlandii i udział w meczu testowym stanowiły jeden z głównych powodów jego przeprowadzki z Nowej Zelandii do Connacht w 2014 roku.
Van der Merwe i Schoeman grali w reprezentacji RPA do lat 20, po czym podpisali kontrakt z Edynburgiem i po odbyciu tam kariery wywalczyli sobie kwalifikacje do reprezentacji Szkocji.
Jednakże Szkot Tuipulotu oraz Irlandczycy Finlay Bealham i Mack Hansen przeszli inną ścieżkę.
Mimo że urodzili się i wychowali w Australii, ta trójka zawsze miała prawo grać dla drużyny Lions ze względu na miejsce urodzenia ich rodziców lub dziadków.
To istotne rozróżnienie.
Wybór przez drużynę Lions graczy pochodzących z półkuli południowej nie jest niczym nowym.
Mike Catt, urodzony w Port Elizabeth, kształcił się w Republice Południowej Afryki, po czym po szkole przeniósł się do Anglii i uzyskał kwalifikacje dzięki matce. W 1997 r. i 2001 r. odbył trasę koncertową z wyróżnieniem, a następnie wygrał Puchar Świata w 2023 r.
Brent Cockbain, którego brat Matt był Wallaby, był częścią grupy podróżującej w 2005 r. Urodzony w Nowej Zelandii Riki Flutey był w RPA w 2009 r. i był gwiazdą trzeciego zwycięstwa testowego przeciwko RPA.
W 2017 roku Ben Te'o, wychowany w Auckland i grający w reprezentacji rugby w barwach Samoa, wyszedł w pierwszym meczu testowym przeciwko All Blacks.
CJ Stander, były południowoafrykański reprezentant do lat 20, wystąpił również przeciwko Nowej Zelandii po reprezentowaniu Irlandii w latach 2010. Jest wiele innych przykładów.
Jednak to liczba biorących udział graczy, którzy urodzili się za granicą, a w niektórych przypadkach przybyli do Wielkiej Brytanii i Irlandii dopiero po ukończeniu 20. roku życia, wyróżnia tę trasę na tle innych.
„Ta trasa ma w sobie coś z Antypodów, bardziej niż jakakolwiek inna trasa Lions w historii British and Irish Lions” – wyjaśnił były członek Lions Ugo Monye.
„Ale mamy wiecznie ewoluujący świat, a świat staje się coraz mniejszy. Rozumiemy to i akceptujemy”.
To jest coś w rodzaju idealnej burzy. Jednak kwestia ta prawdopodobnie stanie się mniej kontrowersyjna, gdy drużyna wyruszy w trasę po Nowej Zelandii w 2029 r.
W 2021 r. organizacja World Rugby wydłużyła okres kwalifikowalności do uzyskania statusu rezydenta w danym kraju do pięciu lat.
Pomysł sprowadzenia utalentowanego zawodnika z półkuli południowej w nadziei, że rozwinie się on w kluczowego gracza testowego, od razu wydał się bardziej ryzykowny i mniej atrakcyjny.
W Irlandii, Szkocji i Walii prowadzone są programy mające na celu znalezienie zawodników kwalifikujących się do gry w ich drużynie, ale mieszkających poza granicami kraju.
Russell twierdzi, że większą wagę przywiązuje do wyników kolegów z drużyny niż do ich papierkowej roboty.
„Taki Sione jest tak pełen pasji, kiedy gra dla Szkocji” – dodał.
„Jesteśmy tu wszyscy razem, ciągnąc we właściwym kierunku, aby spróbować wygrać serię testową”.
Josh van der Flier, wieloletni kolega z drużyny Akiego, Lowe'a, Gibson-Parka i Hansena, również odrzucił wszelkie sugestie, jakoby ich roszczenia do koszulki testowej były słabsze od jego własnych.
„Są tak samo Irlandczykami jak my wszyscy” – powiedział.
BBC